Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

  • PCM Coventry
  • Konto bankowe [Nr: 00617519, SC: 30-94-57]
A A A

Początki życia polskiej emigracji w Coventry

II wojna światowa podzieliła świat na strefy wpływów politycznych, których konsekwencje odczuwane były przez dziesiątki lat, aż po dzień dzisiejszy. Historycy różnią się w ocenie znaczenia daty zakończenia wojny 8 maja 1945 roku dla Europy i naszego kraju. Według jednych badaczy koniec wojny w Europie oznaczał zwycięstwo nad nazizmem i ocalenie narodu polskiego przed biologiczną zagładą. Dla innych historyków był dniem klęski narodów wschodniej Europy, oddanych przez zachodnich aliantów pod sowieckie panowanie. Ten drugi pogląd jakże mocno wpisał się w historię niejednej rodziny polskiej, zmuszonej do szukania nowej ojczyzny, jak chociażby w Wielkiej Brytanii. Od momentu zakończenia wojny największym skupiskiem polskim był Londyn. W okresie powojennym, w związku z rosnącym zatrudnieniem, widoczne były przesunięcia do większych ośrodków miejskich. Polskie Siły Zbrojne uczestniczyły w większości kampanii wojennych i bitew II wojny światowej: w zachodniej i południowej Europie, w Afryce Północnej, a od końca 1943 roku również na froncie wschodnim. Tuż przed zakończeniem wojny, w maju 1945 roku, Polskie Siły Zbrojne na zachodzie liczyły ok. 194,5 tys. żołnierzy. 5 lipca 1945 roku zachodnie mocarstwa uznały Rząd Tymczasowy, który powstał w Polsce. Postawiło to Polskie Siły Zbrojne w zupełnie nowej sytuacji zarówno politycznej jak i prawnej. Kierownictwo PSZ zostało oficjalnie poinformowane, że Warszawa domaga się cofnięcia uznania rządu emigracyjnego. Tymczasowo uznano, że PSZ zostaną pod dowództwem brytyjskim i zachowają swój dotychczasowy status. Zadaniem władz brytyjskich nadal miało być utrzymywanie PSZ, zapewnienie im zakwaterowania, obsługi medycznej oraz niezbędnych środków do życia.

Tymczasem, Brytyjczycy jednostronnie postanowili rozwiązać problem PSZ w ciągu najbliższego roku. Za najważniejszą sprawę uznano powrót żołnierzy do Ojczyzny. Rząd Tymczasowy chciał, aby tę akcję przeprowadzono szybko, oraz by zapewniło to powrót jak największej liczby żołnierzy, a przede wszystkim kadry oficerskiej. Brytyjczycy przeprowadzili w polskich jednostkach wojskowych plebiscyt, zgodnie z którym żołnierze, wyrażający chęć powrotu do kraju zostali umieszczeni w tzw. obozach przejściowych. Do Niemiec oraz Francji i Wielkiej Brytanii zostały wysłane polskie misje wojskowe, których zadaniem było przekonywanie do powrotu jak największej liczby żołnierzy polskich. W związku z nikłymi wynikami repatriacji w lutym 1946 roku, rząd PRL przekazał Wielkiej Brytanii oświadczenie, na mocy którego jednostki polskie na Zachodzie przestają być uznawane za Wojsko Polskie. Zażądano również natychmiastowego ich rozwiązania. Do żołnierzy z kolei, zwrócono się z prośbą o indywidualne zgłaszanie się do polskich konsulatów.

Polskie władze na emigracji chciały jednak jak najdłużej walczyć o utrzymanie PSZ. Wystosowano memorandum do władz brytyjskich, w którym zaznaczono, że PSZ działały na brytyjskim terytorium operacyjnym na mocy umów polskich władz państwowych, zawartych z władzami brytyjskimi. Wskazywano również, że obecne władze państwowe w Polsce mają charakter tymczasowy i w tej sytuacji PSZ nie mogą im się podporządkować, na tej podstawie nie można przeprowadzić demobilizacji. Rząd brytyjski w marcu 1946 roku powołał Komitet do spraw Polskich Sił Zbrojnych. Postanowiono również przenieść wszystkie jednostki polskie na Wyspy Brytyjskie, natychmiast rozwiązać całość PSZ oraz zakończyć wszelkie przygotowania do masowej repatriacji żołnierzy do Polski. Tych żołnierzy, którzy nie będą wyrażali chęci powrotu, postanowiono osiedlić i umożliwić im podjęcie pracy zawodowej. Odezwa brytyjska potwierdziła oficjalne stanowisko władz. Podkreślono, że do kraju powinno wrócić jak najwięcej żołnierzy, a tych którzy pozostaną, rząd postara się otoczyć opieką. W związku z tym, na wyjazd zdecydowało się około 68 tys. żołnierzy. W tej sytuacji, w sierpniu 1946 roku, w rządzie Wielkiej Brytanii, powstał pomysł utworzenia specjalnej organizacji pod nazwą Polski Korpus Przysposobienia i Rozmieszczenia (PolishResettlementCorps). Miał on otoczyć opieką wszystkich żołnierzy PSZ, przeprowadzić demobilizację i przygotować ich do podjęcia pracy zawodowej. Korpus, który był organizacją jedynie tymczasową, miał za zadanie pomóc żołnierzom w przejściu do życia cywilnego na terenie Zjednoczonego Królestwa i w innych państwach. Decyzja o jego likwidacji miała zapaść w chwili rozpoczęcia normalnej egzystencji i pracy zawodowej przez żołnierzy. Przyjmowano do niego te osoby, które służyły w PSZ przed 1 czerwca 1945 roku.

Całością koordynował dowódca brytyjski gen. G. J. Thomson, a ze strony polskiej, inspektor generalny gen. Stanisław Kopański. Każdy żołnierz otrzymał ulotkę, podpisaną przez Ministra Spraw Zagranicznych rządu brytyjskiego, Ernesta Bevina, nawołującą do powrotu do Polski oraz zapewniającą, że jest to bezpieczne. Około 10 tys. żołnierzy wróciło wówczas do Polski, gdzie komunistyczny rząd PRL we wrześniu 1946 roku uznał przynależność do Korpusu za służbę w obcej armii, co posłużyło jako pretekst do pozbawienia obywatelstwa, m.in. pięciu generałów (Władysław Anders, Antoni Chruściel, Stanisław Maczek, Stanisław Kopański, Tadeusz Malinowski) i 71 wyższych oficerów. Nikt nie widział już żadnych szans powrotu do kraju. Jedyną szansą stało się dostosowanie do życia na Wyspach Brytyjskich. Ojczyzna, za którą tęsknili, stała się niedostępną przystanią.

Papież Jan Paweł II, prawie 40 lat później, trafnie opisał sytuację tysięcy Polaków, którzy zostali zmuszeni pozostać poza granicami swej ojczyzny. „To prawda, że przed drugą wojną światową była w Anglii pewna liczba Polaków – emigrantów. Jednakże ci, którzy znaleźli się w ramach wydarzeń wojennych, nie byli emigrantami. Byli Polską wyrwaną z własnych granic, z własnych pobojowisk – Polską przed niespełna dwudziestu laty zbudzoną do niepodległego bytu, Polską, która w szybkim tempie odbudowywała się z wiekowych zniszczeń i upośledzeń – Polską wreszcie, którą usiłowano raz jeszcze podzielić jak w XVIII wieku, narzucając jej straszliwą, morderczą wojnę z przeważającymi siłami najeźdźców”.

Wstępowanie do Korpusu nie było przymusowe i obowiązkowe. Obowiązywały w nim jednak określone reguły i dyscyplina. Jako miejsce zakwaterowania żołnierzy wskazano, w większości przypadków, dawne obozy wojskowe. Zdecydowano także, że członkowie Korpusu nadal będą otrzymywać żołd. Można uznać, że zostały stworzone doskonałe warunki zarówno do zdobycia zawodu, jak i stabilizacji życiowej. Główny problem w działalności Korpusu stanowili starsi oficerowie, którzy nie byli już w stanie podjąć pracy fizycznej i nie posiadali żadnego przygotowania zawodowego. Ta sytuacja sprzyjała powstawaniu uzasadnionych nastrojów przygnębienia i apatii. Ich losy potoczyły się bardzo różnie, w większości jednak były one bardzo ciężkie.

Po pobycie w Korpusie byli żołnierze znaleźli się w cywilu. Zaczęto proponować im pracę, ale głównie tam, gdzie nie chcieli pracować Anglicy, zwłaszcza na budowie, w górnictwie, cegielniach, hutnictwie lub na roli. Według danych brytyjskich, w końcu lat czterdziestych liczba robotników polskich wynosiła 80 tysięcy, według danych polskich – 90 tysięcy. Większość Polaków zamieszkałych na wyspach po wojnie zarabiała na życie pracą fizyczną. Coventry, zbombardowane w czasie wojny, było jednym z takich miejsc, gdzie potrzebowano rąk do pracy. 2 stycznia 1947 roku przysłano tam około 200 żołnierzy z obozu Kington w Herefordshire i umieszczono ich w Wyken Croft Camp, przeznaczając ich do pomocy w odbudowie miasta. Pod koniec lat czterdziestych w Coventry zamieszkiwało około 800-1000 Polaków, w tym 200 kobiet. Dominowali mężczyźni w wieku około 30 lat. Bardzo znikoma była ilość dzieci. W 1949 roku zanotowano około 20 polskich ślubów. Grupa ta stała się zalążkiem polskiej wspólnoty w Coventry. Oficerem łącznikowym pomiędzy Polakami rozrzuconymi po rozmaitych obozach, był Antoni Hardy. Działalność jego obejmowała takie dziedziny jak kontakt z władzami miejskimi, policją, pośrednictwem pracy, kuratorium szkolnym.

W tym miejscu wydaje się nieodzownym krótko przytoczyć historię miasta, które stało się przystanią dla wielu Polaków. Tradycja podaje, że Coventry datuje się od roku 1043, w którym to powstało benedyktyńskie opactwo, a fundatorem był lord Leofric, książę Mercji oraz jego żona – Godiva. Prawa miejskie Coventry uzyskało w roku 1153. W czasach średniowiecznych Coventry było znane jako bardzo ważny ośrodek tkactwa. Tkaniny, szczególnie wełniane, były wielce zabieganym towarem w całej Europie. W XIV wieku Coventry przeżywało istny rozkwit i stało się przez to czwartym co do wielkości miastem Anglii. Zostało otoczone murami miejskimi w drugiej połowie XIV wieku. XVI wiek to ciężkie czasy dla tkactwa i z tego powodu miasto podupadło. W czasie wojny domowej Coventry wsparło siły Parlamentu, z tego powodu król Karol II rozkazał zniszczyć miejskie mury. W XVIII i XIX wieku wraz z nastaniem prosperity dla włókiennictwa oraz rewolucji przemysłowej miasto zaczęło się dynamicznie rozwijać. W XX wieku Coventry stało się głównym ośrodkiem angielskiego przemysłu maszynowego i motoryzacyjnego. W czasie II Wojny Światowej miasto zostało bardzo poważnie zniszczone przez naloty niemieckiego lotnictwa. Główne bombardowania miały miejsce 14 listopada 1940 roku. Zburzono wtedy katedrę z XIV wieku, której ruiny postanowiono zostawić, jako upamiętnienie ciężkich bombardowań. Obok nich została wzniesiona nowa katedra. Powojenne losy Coventry były bardzo różne. Na początku podniosło się z ruin i rozwinęło, jednak w czasie recesji popadło w kłopoty. Natomiast, pod koniec XX wieku została rozpoczęta stopniowa odbudowa potencjału gospodarczego miasta. Dzisiaj Coventry liczy około 305 tys. mieszkańców, a wśród nich niemała grupa to Polacy.

Społeczeństwo polskie napłynęło do Coventry wieloma drogami. „Są wśród nas żołnierze i kobiety-żołnierze, przedstawiciele wszystkich broni.Są ci, których droga prowadziła przez łagry sowieckie i przez niemieckie obozy zagłady. Są ci, których niemiecka machina wciągnęła w pracę niewolniczą. Są ci, którzy tobrucką drogą dotarli do trudu dalszej walki o wolność i ci, z ostatnich lat, włącznie z «Solidarnością», którzy po zawiedzionych nadziejach dołączyli do nas” – tak określił rodowód Polaków z Coventry prezes parafii, inż. Zbigniew Bryniarski na srebrnym jubileuszu poświęcenia kościoła w Coventry.

W Coventry w 1947 roku zaczęto tworzyć struktury życia społecznego Polaków od podstaw. Najpierw starano się „założyć organizację byłych żołnierzy, ale z tego powodu, że wielu ludzi przechodziło przez obóz, ale bardzo krótko w nim mieszkało (po znalezieniu pracy zmieniało adres). Trzeba było dużo dobrej woli i dużego zaparcia społecznego, by w tych warunkach założyć jakąkolwiek organizację. Dnia 3 maja 1948 roku w Wyken Croft Camp, staraniem panów: A. Burzyńskiego, A. Hardego, J. Królikowskiego i J. Stanisławskiego zostało powołane do życia Stowarzyszenie Polskich Kombatantów – Koło nr 399.

Zaistnienie pierwszej zorganizowanej grupy w Coventry zmobilizowało wspólnotę do tworzenia dalszych polskich struktur, chociaż warunki życia wciąż były bardzo skromne. „Po likwidacji obozu, Polacy zamieszkali w hotelach robotniczych. Tylko nielicznym udało się znaleźć prywatne kwatery. O znalezieniu mieszkania dla całej rodziny nie było mowy. Problem ten ujawnił się w całej swej ostrości, gdy przybyły transporty rodzin z Indii, a później z Afryki. Życie Polaków rozpoczęło się od tej chwili właściwie od nowa”. Był to również początek wspólnoty parafialnej w Coventry.

Początki życia parafialnego w Coventry

Pierwszą Mszę św. dla Polaków odprawił w jednym z angielskich kościołów na początku 1948 roku w Coventry ks. Józef Matuszek, jeden z kapłanów towarzyszących wojsku polskiemu w wojennej tułaczce. On też, jak i inni polscy kapłani, przyjeżdżali do Coventry nieregularnie, by sprawować sakramenty w języku ojczystym. Od samego początku pobytu Polaków w Coventry, wyrażano jednak pragnienie stałej opieki duszpasterskiej, a nie tylko sporadycznych wizyt kapłana. Stąd przedstawiciele zarządu Koła SPK, które zawiązało się 3 maja 1948 roku, w imieniu zorganizowanej już wspólnoty polskiej, udali się do Londynu, do rektora PMK w Anglii i Walii, ks. Władysława Staniszewskiego, z prośbą o stałego polskiego kapłana dla Coventry. Warto przytoczyć fragment rozmowy z rektorem. „Zapytał tę delegację: Jak przyślę wam księdza, to z czego on będzie żył i gdzie będzie mieszkał? I dostał odpowiedź: Ten kapłan dostanie pensję taką, jaką mamy my jako robotnicy, zapewnimy mu mieszkanie”. W 1949 roku w Coventry i okolicy przebywało wówczas już około 1.500 Polaków, ponieważ zaczęły zjeżdżać rodziny byłych wojskowych, przez co zwiększyła się ilość wiernych.

Decyzją rektora PMK, duszpasterstwo katolickie Polaków w Coventry i okolicy objął 1 maja 1949 roku ks. kapelan Narcyz Turulski, były więzień łagrów sowieckich i kapelan wojskowy. Pierwszy proboszcz już na drugi dzień, 2 maja 1949 roku, w „Biuletynie Parafialnym nr 1” napisał, m.in. „W sprawach duszpasterskich proszę zwracać się pod adresem: 134 Poole Road, Coventry. Nabożeństwa niedzielne dla Polaków odbywać się będą w każdą niedzielę o godz. 12.00 w kościele Chrystusa Króla, Westhill Rd. Bardzo serdecznie proszę Polaków, mieszkających w Coventry o udział w naszych polskich nabożeństwach. Stanowimy poważną grupę polską na terenie Coventry, niechaj nasze nabożeństwa staną się przejawem naszego zorganizowanego życia katolickiego i polskiego. Uczęszczanie na nasze polskie nabożeństwa winno stać się obowiązkiem Polaka katolika, oraz na najbliższą przyszłość – zachęcenie opieszałych i obojętnych do żywszego udziału w naszym życiu parafialnym celem nas wszystkich. Zasadą każdej Polki i Polaka winno być, by chrzty i śluby odbywały się w języku polskim…”. Kościół angielski pw. Chrystusa Króla i Najświętszej Maryi Panny z Lourdes (Christ the King and Our Lady of Lourdes Parish) na 14 Westhill Road na kilka lat otworzył drzwi Polakom.

Kilka tygodni później, w „Biuletynie Parafialnym nr 3” z 27 czerwca 1949 roku ks. Turulski napisał m.in.: „Ksiądz Wikariusz Generalny dla Polaków w Anglii i Walii przesyła Statut dla Komitetu Parafialnego”. Założył tym samym księgi parafialne chrztów, ślubów i zgonów. Od tej daty liczy się początek parafii w Coventry. Zadaniem proboszcza było teraz utworzyć pierwsze struktury parafialne. Na pierwszym walnym zebraniu Polaków, które miało miejsce 17 lipca 1949 roku w sali parafii Christ the King, wybrano pierwszy Komitet Parafialny, w skład którego weszli: prezes – Bohdan Pełczyński, wiceprezes – Tadeusz Łopuszański, sekretarz – Michał Drahun i skarbnik – Józef Minuta. „Komitet dobiera sobie do pomocy «kolektorów», którzy w poszczególnych rejonach, na jakie podzielono miasto Coventry i później Rugby, zbierają miesięczne składki parafialne. Przez wiele lat było to jedyne źródło utrzymania parafii”.

Już wówczas powstała myśl o budowie kościoła. Dzięki staraniom ks. Turulskiego władze miasta przydzieliły nawet plac pod budowę kościoła i ośrodka parafialnego przy Whitefriars Lane. Do budowy jednak nie doszło, głównie ze względu na brak funduszy, a w tym miejscu Koło SPK wybudowało swój klub. Zdrowie ks. Narcyza Turulskiego nie było najlepsze. Skutki ciężkiej pracy fizycznej w łagrze sowieckim dawały mu się we znaki. Po bardzo pracowitym i wyczerpującym roku w Coventry, w kwietniu 1950 roku rektor PMK przeniósł go do zorganizowanej jeszcze przed pierwszą wojną światową, polskiej parafii na Devonii w Londynie.

27 kwietnia 1950 roku nowym proboszczem parafii w Coventry został ks. Celestyn Sowiński. Energicznie zabrał się do powierzonego mu zadania. W pierwszych swoich „Wiadomościach Parafialnych” napisał m.in.: „Władza duchowna powierzyła mi opiekę duszpasterską nad Polakami w Coventry i okolicy. Liczę na współpracę wszystkich parafian. Przy kościele skupia się już poważna część społeczeństwa polskiego w Coventry. Wysiłkiem każdego z nas powinno być, aby tę liczbę zwiększyć, aby ta liczba objęła wszystkich Polaków katolików. Nikt z Polaków nie może trzymać się z daleka… Przyszedłem tutaj, aby z Wami dzielić wasze troski i zmartwienia, aby służyć pomocą, gdzie to tylko będzie możliwe. W ciągu najbliższych tygodni i miesięcy będę starał się odwiedzić kolejno wszystkich. Pójdę od domu do domu, aby poznać wszystkich, aby poznać warunki, w jakich żyje każdy z moich parafian. Nawiązałem już kontakt z niektórymi hostelami (Warwick, Rugby, Nuneaton). W najbliższym czasie postaram się odwiedzić resztę hosteli”.

Polskie nabożeństwa odbywały się regularnie w każdą niedzielę w kościele Christ the King o godz. 12.15. Swoją troską pasterską ks. Sowiński wychodził również daleko poza granice Coventry. Regularnie, raz w miesiącu, dojeżdżał do Rugby, Nuneaton, Leamington Spa i Ladbroke w Southam. Taki stan trwał przez kilka lat.

Z uwagi na dogodniejsze położenie, w 1951 roku polskie nabożeństwa przeniosły się do kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Benedykta (SS. Mary and Benedict Parish) na 52a Raglan Street, głównie dzięki wielkiej otwartości proboszcza, ks. kanonika J. Walsh’a. Pierwsza Msza św. po polsku została odprawiona w tym kościele w niedzielę, 29 lipca 1951 roku. Przez dziesięć lat Polacy zbierali się tam na nabożeństwa i stąd przenieśli się już do własnej świątyni.

Polacy cały czas marzyli o własnym kościele. Komitet Parafialny w wyborze odpowiedniego obiektu kierował się następującymi przesłankami: Dom Parafialny miał m.in. służyć ogółowi społeczeństwa polskiego w Coventry i okolicy, miał posiadać pomieszczenie na szkołę dla dzieci polskich, w której będą się uczyły religii, języka polskiego i historii Polski, winna w nim znaleźć miejsce świetlica, biblioteka i czytelnia, a także pomieszczenia na zebrania innych organizacji, np. sodalicji mariańskiej, harcerstwa. Początkowo znaleziono taki obiekt przy 3 South Avenue. Był to dom bliźniaczy, który miał kosztować 3.600 funtów. Do jego nabycia jednak, głównie ze względu na wysoką cenę, nie doszło.

W maju 1952 roku parafia nabyła, w cenie 2.190 funtów, dom przy 177 Gulson Road, który stał się pierwszym ośrodkiem parafialnym. PMK udzieliła pożyczki w wysokości 500 funtów, kolejne 500 było już zebrane na ten cel i złożone w kasie parafialnej, a pozostałą kwotę zapożyczono z Building Society. Dom, po koniecznej adaptacji stał się plebanią, świetlicą dla młodzieży, salą lekcyjną dla polskiej szkoły, a także miejscem spotkań Komitetu Parafialnego. 21 września 1952 roku ks. Władysław Staniszewski, rektor PMK w Anglii i Walii dokonał jego poświęcenia. W tym dniu poświęcił również Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który umieszczono w kościele St. Mary’s. Do dzisiaj znajduje się tam, jako wotum wdzięczności polskiej społeczności za przyjęcie w chwilach tworzenia struktur parafialnych i budowy własnej świątyni.

Nowy dom szybko stał się centrum życia duszpasterskiego parafii, zwłaszcza dla młodzieży i dzieci. Jeszcze w 1952 roku, z inicjatywy ks. proboszcza, zawiązało się koło Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej, które spotykało się regularnie. Rok później, 22 listopada 1953 roku, ks. Władysław Staniszewski, rektor PMK, dokonał poświęcenia sztandaru KSMP. Tegoż roku w domu parafialnym powstały zalążki Polskiej Szkoły Sobotniej, przy ogromnym udziale Henryka Cerowskiego oraz Janiny i Antoniego Hardych. Wśród młodzieży zawiązało się też Amatorskie Koło Teatralne.

Ważnym wydarzeniem dla społeczności Polaków w Coventry było bez wątpienia otwarcie i poświęcenie domu SPK w kwietniu 1953 roku, przy udziale gen. Władysława Andersa. Z zaproszenia, niestety, nie mógł skorzystać rektor PMK, który był w tym dniu zaangażowany w innej parafii.

Projekty budowlane

Podstawą istnienia i utrzymania polskiej parafii był wyłącznie fundusz, zbierany drogą miesięcznych składek członkowskich oraz dobrowolnych ofiar od katolickiego społeczeństwa zamieszkałego w Coventry i okolicach. Polacy podzieleni byli na rejony miejskie, hostelowe i zamiejskie. Każdym z nich opiekował się wybrany przez parafian i mieszkający tam kolektor. Takich rejonów było osiemnaście, a każdy z nich posiadał odpowiedni numer. I tak, do rejonów miejskich należały: nr 1 – City, nr 2 – Earlsdon, nr 3 – Binley, nr 8 – Foleshill, nr 14 – Stoke, nr 15 – Keresley. Rejony hostelowe stanowiły: nr 4 – Binley Hostel, nr 6 – Chace Hostel, nr 7 – Wyken Hostel, nr 9 – Brooklands Hostel, nr 10 – Brooklands Hostel, nr 11 – Keresley Hostel, nr 12 – Sherbourne Hostel. Do rejonu zamiejscowego należały: nr 5 – Greatheed Road Hostel, Leamington Spa, nr 13 – Green Lane Hostel, Nuneaton, nr 17 – Nuneaton miasto, nr 18 – Rugby miasto. Był też rejon zbiorczy, który nosił nr 16.

Społeczeństwo polskie w Coventry wykazywało tendencję do tworzenia sobie warunków życia prywatnego i usamodzielnienia się. Następował odpływ Polaków ze wszystkich hosteli na prywatne mieszkania. „Świadczy to o chęci uwolnienia się od tej «zmory» baraków czy beczek, które nas tak nieodłącznie otoczyły przez długi okres naszej niekończącej się wędrówki ku wizji wolnej Ojczyzny”. Zaistniała wówczas obawa o rozproszenie się Polaków po rozległym mieście i o zerwanie kontaktów z powodu braku nowych adresów.

Tego, czego brakowało polskiej wspólnocie parafialnej, to przede wszystkim własnego kościoła. Po dłuższych rozmowach i naradach, 12 lutego 1956 roku na walnym zebraniu parafialnym, któremu przewodniczył Władysław Dziuba powzięto uchwałę, aby wybudować od podstaw własną świątynię i własny ośrodek parafialny. Prezesem Komitetu Parafialnego był wówczas Ludwik Skrzeczkowski.

Od tego momentu rozpoczęło się zbieranie funduszy. Imponująca okazała się ofiarność rodaków. „Każdy parafianin otrzymał bloczek z 52 kopertami. Co tydzień koperty z ofiarami składane były do specjalnej skrzynki przy drzwiach kościoła. W pierwszym roku zebrano około 800 funtów”. Akcja trwała przez pięć lat. W grudniu 1959 roku na koncie w banku było już 3.440 funtów. „Aby przyśpieszyć zbiórkę od roku 1960 ks. proboszcz Sowiński idzie po kolędzie i zbiera na fundusz budowy. W pierwszym roku zebrał 1.140 funtów. Przez następne dziesięć lat przeznacza ofiary zebrane z kolędy na ten cel. Suma osiągnięta w ten sposób wyniosła około 15.000 funtów”.

Budowa kościoła parafialnego i plebanii

Najpierw miała powstać świątynia i plebania, a w późniejszym terminie – ośrodek parafialny. Inż. Kazimierz Kuźmiński, architekt zajął się przygotowaniem planów. Kupno pierwszego wybranego placu nie doszło do skutku, ponieważ, jak się później okazało, zarząd miasta miał już gotowe plany zabudowy tej dzielnicy. Władze obiecały jednak inne miejsce i w krótkim czasie wskazano parcelę, na której miał stanąć kościół. Pertraktacje z władzami miejskimi o uzyskanie gruntów pod budowę kościoła trwały kilka lat, a definitywnie zakończono je dopiero w kwietniu 1961 roku. Parafia uzyskała plac pod budowę przy Springfield Road, niedaleko centrum miasta. Gdy wszystkie trudności prawne zostały przezwyciężone, opracowane plany przygotowane bezinteresownie przez inż. Kazimierza Kuźmińskiego zostały zatwierdzone przez miejskie władze. Wielką pomocą okazał się wówczas radny Gerard William Sheridan. Ogłoszony został konkurs na budowę kościoła. Najtańsza oferta wyniosła 12.000 funtów za kościół (bez wykończenia wnętrza) i 5.000 za plebanię. W kasie parafialnej zgromadzono wówczas sumę 9.000 funtów. Podjęto niełatwą decyzję o rozpoczęciu budowy.

Dokładnie 6 maja 1961 roku przystąpiono do budowy, położone zostały fundamenty. Budowę przeprowadziła firma A. L. Williams Ltd., a kosztorys budowy wyniósł 12.758 funtów. Inż. Kuźmiński doglądał prac i służył ustawicznie radami fachowymi. „Można powiedzieć, że oddał się całą duszą i sercem sprawie i to bezinteresownie. Polacy w Coventry zachowają dla niego szczerą wdzięczność”. Poświęcenia kamienia węgielnego, w niedzielę, 16 lipca 1961 roku dokonał ks. infułat Władysław Staniszewski. „Na miejscu, które miało stać się stałym miejscem naszych nabożeństw po raz pierwszy rozbrzmiewały polskie pieśni w wykonaniu chórów z Birmingham i Coventry. Obliczano około 600 obecnych”. Wmurowano wówczas puszkę z nazwiskami ponad 530 ofiarodawców. Do tej liczby należy dodać kilkadziesiąt bezimiennych wpisów. Dokument erekcyjny i listę ofiarodawców wykonała artystycznie Bronisława Łużna. Wmurowany dokument był następującej treści:

„Na chwałę Bogu i na pożytek Polaków, którzy po drugiej wojnie światowej tu w Coventry i w okolicy znaleźli nie tylko pracę, ale i chwilową Ojczyznę. Dnia 16 lipca 1961 roku, gdy: Prymasem Polski był Jego Eminencja Najdostojniejszy ks. Stefan Kardynał Wyszyński, Arcybiskupem Archidiecezji Birmingham Najdostojniejszy ks. dr Franciszek Grimshaw, Opiekunem Emigracji Jego Ekscelencja Najdostojniejszy ks. Arcybiskup Józef Gawlina, Wikariuszem Generalnym dla Polaków w Wielkiej Brytanii Najprzewielebniejszy ks. Prałat Władysław Staniszewski, Proboszczem dla Polaków
w Coventry ks. Celestyn Sowiński, Prezesem Komitetu Kościelnego pan Ludwik Skrzeczkowski, a członkami Komitetu pp. M. Drahun, W. Dziuba. F. Kocur, W. Koś, J. Minuta, J. Nowak, H. Przesmycki, M. Sułkowski, Architektem wybranym i powołanym przez miejscowego proboszcza i Komitet Kościelny oraz Komitet Budowy inż. Kazimierz Kuźmiński. Najprzewielebniejszy ksiądz Prałat Władysław Staniszewski poświęcił i położył kamień pod budowę kościoła pod wezwaniem św. Stanisława Kostki, mającego służyć Polakom w Coventry i okolicy, a na budowę którego złożyli ofiarne datki ci wszyscy, których nazwiska poniżej zostały na pamiątkę potomnym wypisane”.

Wśród obecnych na uroczystości gości byli polscy księża z pobliskich parafii oraz proboszcz parafii St. Mary’s, ks. Michael McCabe, który ofiarował do nowego kościoła tabernakulum i sześć dużych świeczników. Zbiórka, przeprowadzona w dniu poświęcenia kamienia węgielnego, wyniosła 305 funtów. Ks. Sowiński podjął w tym dniu decyzję o wybraniu Św. Stanisława Kostki na patrona parafii, a władze kościelne wyraziły na to zgodę.

Rektor PMK, ks. infułat Władysław Staniszewski powiedział do dzieci podczas uroczystości: „Za dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści lat, gdy będziecie już dorosłe, gdy będziecie już miały własne rodziny, własne dzieci, wspomnicie nieraz ten dzień, gdy wmurowany został i poświęcony kamień węgielny kościoła polskiego, przystani duchowej waszego życia religijnego, sali parafialnej, centrum życia polskiego, plebanii i biur parafialnych, miejsca porad, otuchy i pomocy we wszystkich trudach życia”.

Wśród listów gratulacyjnych, szczególnie cennym był ten, przesłany przez kard. Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski. Napisał w nim: „Cieszę się bardzo, Ukochani Rodacy, że na angielskiej ziemi stawiacie sobie Dom Boży, aby w ojczystym języku sławić Ojca Naszego Niebieskiego i oddawać hołdy dziecięcej miłości Matce Bożej, Królowej Polski przez włączenie się do ogólnopolskiej Wielkiej Nowenny przed Millennium Chrztu Polski, oraz że tworzycie sobie ośrodek kulturalny,
aby pielęgnować w sobie i w swych potomkach nieoceniony skarb katolickiej kultury polskiej, wytworzonej na ojczystej ziemi przez tysiąc lat modlitwy i pracy dziesiątków pokoleń. Błogosławię Wam, Ukochani Rodacy, żyjący na krwawej ziemi skowentryzowanego miasta oraz oddaję Was wszystkich dzisiaj, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w macierzyńskie dłonie Królowej Polski, Pani Jasnogórskiej”.

Nowy kościół zbudowano w rekordowym czasie i raczej skromnymi środkami. Postawiony został w łatwo dostępnym punkcie miasta. Położony jest na lekkim wzniesieniu przy zbiegu ulic i góruje nad pobliskim otoczeniem wysmukłym frontonem, na którym umieszczono drewniany krucyfiks. Jedyną ozdobę zewnętrzną stanowi wielkie niesymetrycznie umieszczone okno. Wejście do kościoła znajduje się na lewo z dobudowanej kruchty. Wchodzi się do niej po schodach z niżej położonej ulicy. Kościół otacza pas trawnika z chodnikiem. Za nim znajduje się niewielka, nowocześnie rozwiązana plebania, a za nią dosyć spory plac, na którym powstanie później ośrodek parafialny. W ramach przygotowania duchowego przed jego wyświęceniem, w parafii przeprowadzono trzydniowe rekolekcje.

Bardzo ciekawą historię, w związku z budową polskiej świątyni, przytacza ks. Sowiński, długoletni proboszcz w Coventry. Na uroczystość poświęcenia kaplicy, bo taką przyjęto nazwę świątyni polskiej, miał przybyć z Rzymu abp Józef Gawlina, opiekun duchowy Polaków na uchodźstwie. Ze względu jednak na ogrom pracy, w związku ze zbliżającym się Soborem Watykańskim II nie mógł przyjechać do Anglii. Proboszcz poprosił więc abpa Birmingham o przewodniczenie uroczystościom. W związku z tym ks. Sowiński wspomina: „Arcybiskup przysłał swego kapelana, by omówić szczegóły poświęcenia na miejscu. Gdy kapelan zobaczył naszą budowę, powiedział: «To nie kaplica, to jest kościół». Omówił wtedy ceremonię poświęcenia kościoła. Od tego czasu zaczęliśmy używać określenia kościół”.

Uroczysta konsekracja kościoła nastąpiła 9 grudnia 1961 roku, a dokonał jej abp Birmingham, Francis Joseph Grimshaw. Pierwszą Mszę św. odprawił tego dnia ks. infułat Władysław Staniszewski, rektor PMK. Ks. Sowiński, jako proboszcz parafii zapalił wieczną lampkę przy ołtarzu. Pierwszą Mszę świętą zakończyło potężne Te Deum laudamus, odśpiewane przez połączone chóry wspólnot parafialnych środkowej Anglii (ok. 150 osób) pod batutą Bernarda Ponki. Rektor PMK nazwał tę uroczystość wielkim dniem polskiego Coventry. Świadczy o katolikach tam mieszkających, których żadne trudności nie zdołały zniechęcić w dążeniu do pobudowania domu Bożego. Od tego pamiętnego dnia nieprzerwanie unosi się z niego modlitwa krzepiąca serca polskie na obcej ziemi.

Wśród telegramów, przysłanych z tej okazji i odczytanych podczas ceremonii, wspomnieć należy o kilku. Kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski, napisał: „Na poświęcenia kościoła pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Coventry, przesyłam uczucia swej radości i wspólnoty z rodakami w świętym Kościele Chrystusowym oraz błogosławieństwo na podwójne budowle w cegle i w łasce uświęcającej”. Abp Józef Gawlina, opiekun duchowy Polaków na uchodźctwie, który sam nie mógł przybyć na uroczystości, przesłał następujące słowa: „Nie mogąc przybyć osobiście na poświęcenie kościoła, przesyłam Drogiemu Księdzu Proboszczowi, wszystkim Parafianom wyrazy podziwu, uznania i gratulacje z powodu wzniesienia pierwszego polskiego kościoła w Anglii. Z całego serca błogosławię pionierom zbożnego dzieła”. Swe gratulacje przekazał również abp Antoni Baraniak, metropolita poznański: „Gratulacje z okazji poświęcenia kościoła św. Stanisława Kostki, pozdrowienia kapłanom, błogosławieństwo dla wiernych”.

Na zakończenie uroczystości, rektor PMK podziękował abpowi Grimshaw’owi, metropolicie Birmingham, za jego nieustanną życzliwość dla Polaków, następnie wyraził wdzięczność ks. McCabe, proboszczowi parafii St. Mary’s, za jego przyjaźń, przez wiele lat użyczając swego kościoła na nabożeństwa polskie. Rektor skierował też podziękowania do wszystkich, którzy przyczynili się do wybudowania świątyni.

Obok świątyni wybudowana została plebania, która też była dziełem inż. Kuźmińskiego. Od momentu powstania parafii księża mieszkali w prywatnych, wynajmowanych mieszkaniach, aż do 1952 roku, kiedy zakupiono dom przy 177 Gulson Road. Stał się on wówczas siedzibą polskiego duszpasterza. Nową plebanię poświęcił tego samego dnia ks. infułat Władysław Staniszewski, a kilka tygodni później wprowadził się już do niej ks. prałat Sowiński. Od tego czasu to ona służyła jako miejsce zamieszkania duszpasterzy.

Nowo wybudowany kościół stał się najważniejszym miejscem prężnej wspólnoty polonijnej w Coventry. To tu bardzo uroczyście obchodzono Rok Milenijny z okazji 1000-lecia Chrztu Polski. 10 października 1966 roku, podczas uroczystej Mszy św. koncelebrowanej, pod przewodnictwem biskupa Joseph’a Francis’a Cleary, sufragana archidiecezji Birmingham, odsłonięto i poświęcono umieszczoną na ścianie kościoła tablicę pamiątkową o treści: „Sacrum Poloniae Millennium w roku Świętego Millennium Polski Chrześcijańskiej 966-1966. Królowo Polski – módl się za nami”. Po Mszy św. odbyła się uroczysta akademia w Belgrade Theatre, z udziałem mera Coventry, Edwin’a Moody’ego Rogers’a oraz posłami z Izby Gmin. Wystąpiły, jak pięć lat wcześniej, połączone polskie chóry środkowej Anglii, jak również dzieci i młodzież szkolna. Uroczystość milenijna odbiła się głośnym echem nie tylko wśród wspólnoty polskiej, ale również społeczności angielskiej. Czytać można o niej było w prasie brytyjskiej.

Wnetrze kościoła

Otwarcie i poświęcenie kościoła jest uroczystością, która zwykle jest połączona z pierwszą Mszą świętą, w czasie której podczas Przeistoczenia Chrystus zstępuje po raz pierwszy na ołtarz świątyni, aby w niej pozostać tak długo, jak długo kapłani będą w niej sprawować bezkrwawą ofiarę Nowego Przymierza. Takie właśnie chwile przeżywali Polacy w Coventry 9 grudnia 1961 roku.

Wewnątrz nowo poświęcony kościół jest jednonawowy, utrzymany w barwach perłowej i blado-niebieskiej. Jest bardzo jasny, bo doskonale oświetlony przez rzędy bocznych okien i jedno frontowe. Chór umieszczony został asymetrycznie w rogu i wyposażony w elektryczne organy.

Na ścianach między oknami znajdują się stacje Drogi Krzyżowej. Ich autorem jest artysta malarz prof. Adam Bunsch z Krakowa. On też wykonał znajdujący się na czołowym miejscu w prezbiterium monumentalny obraz przedstawiający św. Stanisława Kostkę, który klęczy u stóp objawiającej się mu Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. Jest to prawdopodobnie jedyny obraz, na którym można oglądać Matkę Boską Jasnogórską w całej postaci. Prof. Bunsch w czasie budowy świątyni przebywał w Anglii i obraz nad głównym ołtarzem namalował na miejscu, natomiast stacje Drogi Krzyżowej zostały nadesłane z Krakowa. Ten sam artysta przygotował również szkice na dwa witraże w oknach przy ołtarzu, które wykonano znacznie później ze względu na brak funduszy. Ukazują fragmenty z życia św. Stanisława Kostki. Na ścianie głównej w prezbiterium, po obu stronach obrazu, w 2009 roku zostały umieszczone relikwie św. Stanisława Kostki, patrona parafii i błogosławionej Karoliny Kózkówny.

Ołtarz wykonany został z białego i szarego marmuru, na podstawie posiada płaskorzeźbę Baranka Bożego. Na ołtarzu początkowo znajdowało się złociste tabernakulum oraz strzeliste, nowoczesne w swych liniach lichtarze. Nad ołtarzem i obrazem zawieszono płaski baldachim z symbolem Ducha Świętego pośrodku. Wewnątrz niego umieszczony był reflektor, który rzucał światło na cały ołtarz. Początkowo ołtarz był usytuowany na ścianie frontowej. Jednak z chwilą, kiedy weszły w życie zmiany liturgiczne po Soborze Watykańskim II, ołtarz odsunięto od ściany. Do jej frontowej ściany użyto szarego marmuru ze Sworzowic w Polsce. Tabernakulum natomiast przeniesiono na boczny ołtarz, nad którym obecnie znajduje się figura Serca Pana Jezusa, wykonana z piaskowca.

Prezbiterium od nawy oddziela niska poręcz z drewna, w której podstawy wbudowano płytki z kryształowego szkła z trawionymi na nich symbolami Eucharystii. Z tego samego drewna wykonano ławki oraz ambonę, wbudowaną pierwotnie w filar łuku prezbiterium po stronie Ewangelii. Obok niej było wejście do bocznej kaplicy. Natomiast z drugiej strony symetrycznie umieszczono wejście do zakrystii. Po Soborze Watykańskim II usunięto drewnianą ambonę i wykonano nową, z takiego samego marmuru jak ołtarz. W miejscu, gdzie była dawniej drewniana ambona, znajduje się obecnie figurka św. Tereski od Dzieciątka Jezus, po przeciwnej stronie natomiast figura Matki Bożej Fatimskiej.

W kaplicy Matki Bożej pierwotnie znajdował się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, wotum pana Blake, jednego z redaktorów miejscowego dziennika „The Sunday Telegraph”. Przywiózł go z Jasnej Góry, dokąd pielgrzymował po nieszczęśliwym wypadku jego syna. Obraz był poświęcony przez kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski. Obecnie w kaplicy znajduje się piękna koptyjska ikona Matki Bożej, ofiarowana do polskiej świątyni przez rodzinę Hołowenko.

Pod oknami zainstalowano grzejniki centralnego ogrzewania. W czasie budowy kościoła nie można było postawić planowanej wieży ze względu na dodatkowe koszty. Projekt ten zrealizowano dopiero po trzynastu latach, w 1974 roku na pamiątkę 25-lecia polskiej parafii. Poświęcenia wieży 11 listopada 1974 roku dokonał biskup Szczepan Wesoły. 

Budowa ośrodka parafialnego

Po wybudowaniu ośrodka i plebanii na zakupionym gruncie pozostało jeszcze sporo miejsca. Postanowiono więc na jego części postawić ośrodek parafialny. Budowę rozpoczęto kilka lat później, kiedy zgromadzono odpowiednie fundusze. Starano się jednak, by postawić go na uroczystości milenijne 1000-lecia chrztu Polski. Cel osiągnięto. Budynek poświęcony został 28 maja 1966 roku przez bpa Władysława Rubina, delegata prymasa Polski, który przybył specjalnie na tę uroczystość z Rzymu. Asystował mu ks. infułat Władysław Staniszewski, rektor PMK w Anglii i Walii oraz ks. kanonik Walsh, dziekan Coventry i proboszcz parafii St. Marie’s, w której przez dziesięć lat odprawiane były nabożeństwa dla Polaków.

Oficjalne otwarcie ośrodka miało miejsce tego samego dnia o godz. 19.45. Dokonał tego mer Coventry, Edwin Moody Rogers, w towarzystwie biskupa Władysława Rubina, zaproszonych kapłanów, harcerzy i licznie zgromadzonych parafian.

Dom zbudowany został kosztem ok. 20.000 funtów. Jest jednopiętrowy. Na parterze mieściła się wówczas sala klubowa z barem, jadalnia, kuchnia, szatnia, toalety i pokój, który został zamieniony na sklepik kontynentalny. Piętro zajmowała sala teatralno-taneczna z dużą sceną. Mogła ona pomieścić ok. 300 osób. Obok sceny znajdował się pokoik, który na początku spełniał rolę izby harcerskiej.

W latach późniejszych dobudowano dwa pokoje na balkonie, które były przeznaczone do dyspozycji młodzieży. Po zlikwidowaniu Domu Kombatanta przy Whitefriars Lane w 1995 roku, z jednego pokoju na balkonie urządzono biuro SPK nr 399 oraz bibliotekę. Pracom komitetu przy budowie patronował proboszcz, ks. Celestyn Sowiński. On też czuwał nad całością wykonywania planów.

W roku 1989 zakupiono parking samochodowy, który mieści się obok domu parafialnego i plebanii. Zagrodzono go i wokół tego terenu posadzono tuje. Okazały budynek parafialny wraz z kościołem i plebanią tworzą wyspę polskości i katolicyzmu. 

Przypisy:

  1. Broszura Jubileuszowa PMKCov-40lat
  2. Historia kościoła w Coventry, [mps], APwC
  3. B. Nowak, Dzieje polskiej Parafii pw. św. Stanisława Kostki w Coventry i Rugby 1949-2009, Poznań 2011
  4. Rosną mury kościoła w Coventry, „Wiadomości Katolickie”, nr 7-8/1961
  5. Broszura Jubileuszowa PMKCov-25lat
  6. Broszura Jubileuszowa PMKCov-50lat
  7. J. Cz., Poświęcenie i otwarcie nowej świątyni wzniesionej rękami Polaków w Anglii, GN z 7 I 1962
  8. Polski kościół w Coventry zbudowany przez Polaków, „Wiadomości Katolickie”, nr 1-2/1962
  9. W. R., Wielka ofiarność 1.500 Polaków stworzyła kościół św. Stanisława Kostki w Coventry, „Dziennik Żołnierza” z 11 XII 1961
  10. Informator Duszpasterstwa w Anglii i Walii, Londyn 1983
  11. Celebrating 1,000 years, „Coventry Standard” z 20 X 1966
  12. T. Łopuszański, Fundusz Parafialny, „Wiadomości Parafialne”, nr 2/1950, APMK w Laxton Hall
  13. T. Łopuszański, Z życia parafii, „Wiadomości Parafialne”, nr 3/1950, APMK w Laxton Hall
  14. W. Staniszewski, List z 23 III 1989 do ks. Adama Szczerbińskiego z okazji 40-lecia parafii
  15. S. Podlewski, Wierni Bogu i Ojczyźnie, Warszawa 1971
  16. The City of Coventry and Borough of Warwick (vol. VIII), London 1969
  17. T. Łopuszański, Sprawa kupna Domu Parafialnego, „Wiadomości Parafialne”, nr 5/1951, APMK w Laxton Hall
  18. W. Staniszewski, List z 23 III 1989
  19. K. Sword, N. Davies, J. Ciechanowski, The formation of the Polish Community in Great Britain 1939-1950, London 1989
  20. T. Kondracki, Historia Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii, Londyn 1996
  21. Jan Paweł II, Przemówienie podczas spotkania z Polonią brytyjską na stadionie CrystalPalace w Londynie 30 V 1982, [w:] A. Polkowski (red.), Jan Paweł II w Wielkiej Brytanii i Argentynie, Warszawa 1989
  22. F. Zweig, Robotnik polski w Anglii, „Kultura”, nr 3/1954
  23. D. McGrory, A History of Coventry, Bodmin 2003
  24. Coventry – some history…,: www.historiccoventry.co.uk/history/history.php.